Zapiekanka z cukinią i serem to świetny pomysł na wykorzystanie dużej ilości cukinii. Składa się z chrupiącej cukinii, zatopionej w pysznym sosie, przykrytej tartym serem oraz chrupiącą posypką z bułki tartej i parmezanu. Jest naprawdę rewelacyjna i świetnie się odgrzewa. Możecie ją podać jako dodatek do obiadu, też takiego bardziej odświętnego. Polecam!
Składniki na zapiekankę z cukinią:
Oto co potrzebujecie żeby przygotować zapiekankę z cukinią, danie składa się z:
- Cukinii – można użyć zielonej lub żółtej, najładniej wygląda mix kolorów.
- Sosu na bazie śmietany i mleka, doprawionego musztardą, czosnkiem i sokiem z cytryny.
- Sera – użyłam przepysznego sera Gruyere. To szwarcarski ser o bardzo wyrazistym smaku – dodanie tego sera sprawia, że smak zapiekanki jest naprawdę uzależniający. Jeśli nie możecie znaleźć tego sera użyjcie innego żółtego sera, który dobrze się topi i ma wyrazisty smak. Sery których smak jest podobny do sera Gruyere: Emmentaler, Jarlsberg, Raclette, Appenzeller, Comte i Beaufort.
- Posypki z bułki tartej i parmezanu. Jeśli nie macie parmezanu można dodać więcej bułki tartej. Ta posypka jest genialna i najchętniej dodawałabym ją teraz do wszystkich zapiekanek (wchodzi również w skład tej zapiekanki z kurczakiem, ryżem i brokułem).
Muszę przyznać, że trochę kalorii do tej cukinii dochodzi. Jeśli chcielibyście zmniejszyć ich ilość zrobiłabym może troszkę mniej sosu, dała połowę sera i połowę posypki. Jedno mogę Was zapewnić – jeżeli zrobicie wszystko tak jak w przepisie, to na pewno nie pożałujecie. Ta zapiekanka jest genialna w smaku i nie można się od niej oderwać!
Jak zrobić krok po kroku:
- Cukinię kroimy w grube plastry.
- Podsmażamy na patelni aż będzie zarumieniona z dwóch stron (może być wciąż twarda).
Cukinię podsmażamy w celu wydobycia z niej smaku (te wszystkie zabrązowienia dodają jej dużo smaku) bo sama z siebie raczej ma go niewiele. Drugim powodem jest wodnistość cukinii – cukinia zawiera bardzo dużo wody, jeśli dodamy ją do zapiekanki bez podsmażania to puści tą wodę do zapiekanki i będzie ona zbyt wodnista. Jeśli nie chcecie smażyć cukinii można ją posolić i odstawić na 30 minut, następnie wytrzeć ręcznikami papierowymi wodę na jej powierzchni. Cukinię można również podpiec w piekarniku – w 220 stopniach przez ok. 10-15 minut. Na pewno odparuje z niej nadmiar wody, ale ciężej jest ją ładnie zabrązowić. Smażenie cukinii wcale nie zajmuje tak dużo czasu – smażę ją zawsze na dwóch patelniach jednocześnie na najwyższym ogniu. To jak szybko się cukinia smaży będzie też zależeć od patelni – lepsza by była tutaj patelnia z cieńszym dnem, która się szybko nagrzewa i szybko brązowi. Plasterki cukinii powinny mieć trochę odstępu między sobą – będą się lepiej brązowić, a nie dusić. Cukinia może być po smażeniu wciąż twarda, zmięknie jeszcze potem w piekarniku.
3. Cukinię wycieramy ręcznikami papierowymi z nadmiaru tłuszczu i układamy w dużym naczyniu do zapiekania.
4. Na tej samej patelni podsmażamy czosnek na maśle (olej odlewamy). Czosnku jest sporo więc ważne żeby pociekać go drobno nożem a nie przecierać przez praskę, inaczej może być za ostry.
5. Dodajemy pozostałe składniki na sos (śmietana, mleko, musztarda, sok z cytryny, mąka). Mąkę dodajemy razem ze wszystkimi składnikami zanim sos się zagotuje i intensywnie mieszamy, aż powstanie gładki sos (inaczej może się zbić w grudki).
6. Krótko gotujemy i gotowe.
Składamy zapiekankę:
7. Sos mieszamy z cukinią.
8. Posypujemy startym na dużych oczkach serem.
9. Na to idzie chrupiąca posypka (rozpuszczone masło mieszamy z bułką tartą, a następnie z parmezanem).
Pieczemy około 30 minut w 190 stopniach aż posypka się ładnie zezłoci.
Należy odczekać ok. 10 minut żeby zapiekanka trochę zastygła (zaraz po wyjęciu z piekarnika może być trochę zbyt płynna) i nakładamy na talerze.
Smacznego!
Przechowywanie:
Ta zapiekanka świetnie się odgrzewa więc można ją przygotować z wyprzedzeniem! Można ją przechowywać w lodówce do ok. 4 dni. Potem odgrzewamy całość lub pojedyncze porcje w piekarniku. Wkładam naczynie do zimnego piekarnika i nastawiam na 190 stopni. Pieczemy ok. 15 minut, aż cała zapiekanka będzie ciepła i posypka chrupiąca. Pod sam koniec lubię włączyć termoobieg żeby jeszcze bardziej wysuszyć posypkę, żeby była bardzo chrupiąca, tak jak świeżo upieczona.
Nie polecam mrozić tej zapiekanki. Teoretycznie się uda, ale cukinia będzie raczej bardzo bardzo miękka i dużo mniej smaczna.
Z czym podać:
Ta zapiekanka świetnie sprawdzi się jako dodatek do dania głównego, np:
- Kaczka z jabłkami – przepis na kaczkę pieczoną z jabłkami i majerankiem
- Rolada z indyka z nadzieniem z dyni, grzybów i żurawiny
- Pieczona pierś z kurczaka – najlepszy sposób, kurczak cytrynowo-tymiankowy
Można ją podać też prościej, po pracy w czasie tygodnia podaję ją z puree z ziemniaków i jajkami sadzonymi, do tego jakaś prosta sałatka.
Zapiekanka z cukinią i serem
składniki
zapiekanka:
- 1,6 kg cukinii 3 bardzo duże cukinie lub 6 małych / średnich cukinii
- 4 łyżki oleju do smażenia
- 100 g tartego sera ser gruyere / emmentaler lub inny o wyrazistym smaku
na sos:
- 1 łyżka masła
- 5 ząbków czosnku drobno posiekanych (nie przeciskać przez praskę)
- 1,5 łyżki mąki
- 1/2 szklanki mleka 125 ml
- 1/2 szklanki śmietany 30-36% 125 ml
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka musztardy Dijon
- sól i pieprz do smaku
posypka:
- 3 łyżki masła 45g
- 1/2 szklanki startego parmezanu 45g
- 1/2 szklanki bułki tartej 55g
Would you like to save this?
wykonanie
- Przygotować cukinię: pokroić w grube plastry (ok. 7mm) i podsmażyć na patelni z dwóch stron, aż będzie zabrązowiona. Rozgrzewamy porządnie olej na dużej patelni (najlepiej jest smażyć cukinię na dwóch patelniach jednocześnie, żeby było szybciej) na największym ogniu i kładziemy plasterki cukinii w małych odstępach. Jak się zarumienią to przewracamy na drugą stronę za pomocą dwóch widelców. Jak zarumienią się z drugiej strony to przekładamy cukinię na talerz i powstarzamy z resztą plasterków. Cukinia nie musi być miękka – ma być tylko zabrązowiona. Cukinię smażymy dla smaku i żeby odparował z niej nadmiar wody i zapiekanka nie była zbyt wodnista. Ręcznikami papierowymi wycieramy cukinię z nadmiaru tłuszczu i układamy w dużym naczyniu do zapiekania (użyłam owalnego naczynia o wymiarach ok. 23x33cm).
- Rozgrzać piekarnik do 190 °C / gaz 5, opcja góra-dół.
- Przygotować sos: z patelni odlać olej i dodać 2 łyżki masła. Jak masło zacznie się pienić dodać 5 drobno posiekanych ząbków czosnku i smażyć przez ok. 30 sekund na średnim ogniu, aż czosnek zacznie ładnie pachnieć. Dodać 1.5 łyżki mąki i smażyć mieszając przez ok. minutę. Następnie dodajemy wszystkie pozostałe składniki sosu – 1/2 szklanki śmietany, 1/2 szklanki mleka, 1 łyżeczkę musztardy i 1 łyżkę soku z cytryny. Gotować przez ok. minutę, doprawić solą i pieprzem do smaku.
- Zrobić posypkę: w małym garnku rozpuścić masło, zdjąć garnek z ognia. Dodać 1/2 szklanki bułki tartej, wymieszać, następnie wmieszać 1/2 szklanki tartego parmezanu.
- Składamy zapiekankę: sos dodać do cukinii i wymieszać. Na wierzchu rozsypać szklankę tartego sera Gruyere, a na nim wysypać posypkę z bułki tartej i parmezanu.
- Piec przez ok. 30 minut lub aż posypka na wierzchu będzie ładnie rumiana.
- Odczekać ok. 10 min przed porcjowaniem, żeby zapiekanka trochę zastygła.
- Smacznego!
uwagi
- Jeśli nie chcecie smażyć cukinii można ją posolić i odstawić na 30 minut, następnie wytrzeć ręcznikami papierowymi wodę na jej powierzchni. Cukinię można również podpiec w piekarniku – w 220 stopniach przez ok. 10-15 minut.
- Zamiast parmezanu można dodać więcej bułki tartej (ser parmezan dodaje jednak dużo smaku).
- Przechowywanie: Ta zapiekanka świetnie się odgrzewa więc można ją przygotować z wyprzedzeniem! Można ją przechowywać w lodówce do ok. 4 dni. Potem odgrzewamy całość lub pojedyncze porcje w piekarniku. Wkładam naczynie do zimnego piekarnika i nastawiam na 190 stopni. Pieczemy ok. 15 minut, aż cała zapiekanka będzie ciepła i posypka chrupiąca. Pod sam koniec lubię włączyć termoobieg żeby jeszcze bardziej wysuszyć posypkę, żeby była bardzo chrupiąca, tak jak świeżo upieczona. Nie polecam mrozić tej zapiekanki. Teoretycznie się uda, ale cukinia będzie raczej bardzo bardzo miękka i dużo mniej smaczna.
- Kalorie = 1 porcja (1/6 przepisu). Są to tylko szacunkowe obliczenia!
Wypróbowałaś/-eś ten przepis? Zostaw mi proszę komentarz i napisz czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania.
Brak komentarzy